HUMOR - Z życia wzięte (43)

Dostałem nowe auto służbowe i nie ukrywam, że byłem z tego powodu przeszczęśliwy. Mój sześcioletni synek chciał mi zrobić niespodziankę i po kryjomu starannie je umył... druciakiem do naczyń.

* * * * *

Mój kot wymyślił nowy sposób na budzenie mnie z rana. Nie skacze na mnie - to by było zbyt proste. Nie miauczy hałaśliwie - to zbyt banalne. Zatyka mi dziurki od nosa łapami, napędzając mi przy tym niezłego stracha.

* * * * *

Śniło mi się, że jest moje wesele. Mam na sobie piękną białą suknię, piękną fryzurę i nieziemski makijaż. Sen bardzo mi się podobał, więc w czym problem? Jestem facetem.

* * * * *

Obudziłem się po imprezie z potwornym kacem. Ale r tak byłem w cudownym humorze, bo obok mnie leżała piękna, półnaga brunetka. Dwie minuty później zadzwonił mój budzik i wtedy obudziłem się naprawdę... sam. Jedyne, co się zgadzało, to potworny kac.

* * * * *

Nauczyłam w weekend moją babcię wysyłać wiadomości tekstowe. Dzisiaj dostałam od niej 37 SMS-ów. Po każdym dzwoni, żeby się upewnić, że dotarł i że zrozumiałam wszystko.

* * * * *

Rano, jeszcze w półśnie, zupełnie nieprzytomna chciałam wziąć tabletkę, ale wypadła mi z ręki. Podniosłam ją, otrzepałam i połknęłam. Po powrocie z pracy znalazłam wspomnianą tabletkę na podłodze. Zastanawiam się, co do diabła połknęłam rano!

* * * * *

Próbowałem uśpić wczoraj wieczorem moją dwuletnią córeczkę, śpiewając jej kołysankę. W pewnym momencie młoda zakryła mi usta ręką i powiedziała: „Ciiiiicho, tato, bo nie zasnę...".

* * * * *

Tydzień temu przekonałem ojca, że jednak szesnastolatek potrzebuje trochę prywatności. Dzisiaj, kiedy ojczulek przykręcał zamek do drzwi mego pokoju, przyłapałem go na montowaniu kamery w rogu mojej szafy...