A jakby nie dało się tak żyć, jak do tej pory...(1)

 

- Byłoby to dla mnie bardzo trudne. Widziałam, jak mój ojciec, który był człowiekiem aktywnym, zachorował, i musiał resztę życia spędzić w fotelu. Teraz widzę, jak moja mama nie może poruszać się samodzielnie. To jest przykre, ale swoim życiem pracuje się na przyszłość. Moja mama jest filologiem francuskim i mogłaby przecież uczyć języka i mieć z tego radość. Jednak nie prowadzi nawet konwersacji i nie ma kontaktu z młodymi ludźmi. Trzeba umieć podnieść słuchawkę telefonu i zadzwonić do obywatela X, by na przykład zapytać, jak się czuje. Nie można się zamykać w swoich problemach, bo traci się kontakt z ludźmi.

- Udało mi się zebrać bardzo dużo książek, które miały być na później. Stwierdziłam, że muszę już zacząć je czytać, bo później... może mnie nie być. Bardzo się tego wystraszyłam.

 JOANNA SACHAREWICZ

 

Źródło: JEDYNKA

  • /przeczytane-usyszane/3796-punkt-widzenia-wane-by-mie-cel-by-co-robi
  • /przeczytane-usyszane/3748-punkt-widzenia-ale-tak-mnie-przetrzepao