HUMOR - Słodkie blondynki (02)

Wraca blondynka do domu i słyszy jednoznaczne odgłosy z sypialni. Otwiera drzwi i widzi swojego męża z obcą kobietą. Wybiega z sypialni, otwiera schowek, wyjmuje pistolet, przeładowuje, przykłada sobie do skroni... i w tym momencie mąż woła:
- Kochanie, nie rób tego, ja ci wszystko wytłumaczę! Blondynka groźnie krzyczy:
- Zamknij się! Ty będziesz następny!

* * * * *

Blondynka skarży się koleżance:
- Wyobraź sobie,  moja siostra urodziła dziecko i nie napisała mi, czy dziewczynkę, czy chłopca. Teraz nie wiem, czy jestem ciocią, czy wujkiem...

* * * * *

Blondynce dzwoni telefon w torebce. Grzebie, grzebie i po chwili mówi zrezygnowana:
- No tak, pewnie zgubiłam...

* * * * *

- Słyszałeś o blondynce, która drugi raz zaszła w ciążę?
- ???
- Pytała męża, czy drugi raz muszą się pobrać.

* * * * *

Przychodzi blondynka do komisu i mówi:
- Dzień dobry, panie komisarzu...

* * * * *

Rozmawiają dwie blondynki:
- Ale masz ładne zęby.
- To po mamie. 
- Tak? Pasowały?

* * * * *

- Dlaczego blondynka wyrzuciła zegarek przez okno?
- Bo chciała zobaczyć, jak czas leci...

* * * * *

- O co kłócą się dwie blondynki jadące na motorze?
- Która z nich będzie siedzieć przy oknie.

* * * * *

- Co należy pokazać blondynce po dwóch latach bezwypadkowej jazdy samochodem?
- Drugi bieg...

* * * * *

Spotykają się dwie blondynki.
- Wiesz, mój syn ma trzy miesiące, a już siedzi - chwali się jedna.
- Tak?! A, za co?!

 

 

  • /kcik-humoru/570-sodkie-blondynki/4467-s-odkie-blondynki-03
  • /kcik-humoru/570-sodkie-blondynki/4462-humor-slodkie-blondynki-01