UŚMIECHNIJ SIĘ (159)

- Dlaczego na polowaniu strzelał pan do swojego kolegi? - pyta sędzia na rozprawie.
- Wziąłem go za dzika.
- A kiedy spostrzegł pan swoją pomyłkę?
- Kiedy dzik odpowiedział ogniem...

* * * * *

Sąsiadka do sąsiadki:
- Czym zajmuje się pani mąż?
- Jest wynalazcą.
- A co wynalazł?
- Codziennie inny powód, dla którego późno wraca do domu.

* * * * *

Jak twierdzi jeden kelner, są dwa rodzaje ludzi: Winni i źle podsłuchani.

* * * * *

Górzysta droga. Facet prowadzi samochód. Naprzeciw niego jedzie drugi samochód, który prowadzi kobieta. Gdy się mijają, kobieta uchyla okno i krzyczy:
- Świnia!!!
Facet natychmiast uchyla swoje okno i odkrzykuje:
- Krowa!!!
Gość jedzie dalej i gdy wjeżdża w następny zakręt, wpada na świnię stojącą na środku drogi...

* * * * *

Dwaj przyjaciele spotykają się po paru latach. Jeden pyta:
- Co u ciebie słychać? Ożeniłeś się w końcu z Renatą, czy nadal sam sobie gotujesz obiadki?
- I jedno, i drugie.

* * * * *

Hrabina pyta służącego:
- Janie, co robi hrabia?
- Leży i nie oddycha. Na to hrabina:
- A tak, on zawsze był leniwy.

* * * * *

Rozwiązywałem krzyżówkę. W jednym haśle potrzebowałem pomocy, więc pytam żonę:
- „To samo, co zero", trzy litery, pierwsza „n". Czy coś ci przychodzi do głowy?
- Nic.
- Ech, po co ja w ogóle cię pytałem...

* * * * *

Rozmawiają dwie koleżanki:
- Czy twój narzeczony wie, ile masz lat?
- Częściowo tak.

  • /kcik-humoru/556-umiechnij-si/4501-umiechnij-si-160
  • /kcik-humoru/556-umiechnij-si/4484-umiechnij-si-158