LIST DO TEŚCIOWEJ
Kochana mamo męża mojego!
Chcę być wspaniała-właśnie dla niego.
Ale mi, proszę, w tym nie przeszkadzaj
w nasze sekrety wciąż się nie wkradaj!
Daj nam się sprzeczać, daj się wyręczać
i wciąż radami nas nie zadręczaj!
Pokaż swą mądrość czuwania z dala.
Stała obecność twoja zniewala!
Daj się zaprosić, zadać pytanie.
Ty już skończyłaś główne zadanie:
dałaś mi syna. Już dorosłego.
Pozwól mi kochać męża mojego!
Nie mów nam ciągle, że nie umiemy,
że nie słuchając-pożałujemy!
Chętnie słuchamy, lecz-gdy pytamy.
My Ci też siebie nie narzucamy.
Więc daj mi szansę, jako synowej,
sprawdzić się w roli tak dla mnie nowej.
Chcę Cię pokochać. Nie wchodź na głowę
swemu synowi i mnie-synowej.
Barbara Iwanowska