ZAGADKA KRYMINALNA NR 140 - Kto ukradł Podkowińskiego?

- To był bardzo cenny obraz namalowany przez Władysława Podkowińskiego - informował przez telefon zdenerwowany Lucjan Kwiatkowski. - Kilka dni temu kupiłem go od pewnego krakowskiego kolekcjonera za osiemset tysięcy złotych. Trzy dni temu w nocy, pod moją nieobecność, włamano się do mojego domu i ukradzione to cenne dzieło sztuki. Podejrzewam, że kolekcjoner mógł informację o tym zakupie przekazać złodziejowi. Dzwonię do pana, bo pańscy młodsi i bezradni koledzy z wydziału kryminalnego powiedzieli, że już tylko pan może mi pomóc w odzyskaniu tego obrazu. To był jedyny Podkowiński, jakiego miałem.
 
Kilka minut później inspektor Nerak zjawił się w domu okradzionego antykwariusza. Dokładnie obejrzał rozbite okienko prowadzące do piwnicy, przez które najprawdopodobniej dostał się do środka włamywacz, i poprosił techników kryminalistyki, aby sprawdzili, czy złodziej nie pozostawił odcisków palców. Kiedy eksperci zajęli się pracą, Nerak poszedł do gabinetu, w którym czekał na niego Lucjan Kwiatkowski. Zabytkowe meble, biała broń wisząca na ścianach oraz obrazy, przydawały pomieszczeniu muzealnego klimatu. Na masywnym dębowym biurku policjant dostrzegł zapisaną kartkę wykonaną z czerpanego papieru. Widząc zainteresowanie inspektora, antykwariusz oświadczył: - To lista kolekcjonerów, których zaprosiłem, i którzy mieli mnie dziś odwiedzić. Zamierzałem pochwalić się tym cennym nabytkiem. Nikomu wcześniej o zakupie nie powiedziałem, ponieważ chciałem mieć frajdę, widząc ich zazdrosne miny.
 
- Czy mogę pożyczyć tę listę? - zapytał Nerak.
 
- Ależ oczywiście.
 
Inspektor przekazał listę sierżantowi Wrzoskowi, polecił mu sprawdzić alibi wymienionych na niej osób, a sam wrócił do komendy. Godzinę później w jego pokoju zjawił się Wrzosek.
 
- Trzy osoby z tej listy to mieszkańcy naszego miasta. Wszyscy noc, w której dokonano kradzieży, spędzili w domach. Tak zapewniają ich najbliżsi. Czwarty na liście jest Roman Cebula, mieszkający w Warszawie. Twierdzi, że nigdy nie był w naszym mieście, a przyjechał wczoraj na zaproszenie pana Kwiatkowskiego i chce odkupić od niego obraz Podkowińskiego. Mieszka w hotelu i w trakcie rozmowy zapewniał, że w dniu włamania był jeszcze w stolicy.
 
Nerak podziękował sierżantowi i kolejno zadzwonił do kolekcjonerów wyszczególnionych na liście i zaprosił ich na spotkanie do domu antykwariusza. Kiedy połączył się z Romanem Cebulą, ten oświadczył: - Przyjechałem wczoraj wieczorem i dziś miałem się spotkać z Kwiatkowskim. Cały czas czekam na jego telefon.
 
- Czy możemy spotkać się za pół godziny? - zapytał Nerak. - Będę czekał przed domem Lucjana Kwiatkowskiego w srebrnej skodzie fabii.
 
Roman Cebula był niskim łysiejącym czterdziestolatkiem. Kiedy podszedł do auta inspektora i przedstawił się, Nerak zaprosił go do środka i oświadczył: - Podejrzewam, że to panu krakowski kolekcjoner przekazał informację o zakupie obrazu przez Lucjana Kwiatkowskiego i to pan ukradł ten obraz. Jest jeden powód, dla którego mogę tak sądzić.
 
 

Jaki?
 
 
 
WOJCIECH CHĄDZYŃSKI
ANGORA 2012
  • /quizy-i-testy/437-zagadki/4590-zagadka-kryminalna-nr-141-zamach-bombowy
  • /quizy-i-testy/437-zagadki/4583-zagadka-kryminalna-nr-139-wybuchowy-ekspres-do-kawy