Listy i opinie (141 - 210)

 

 

210.

Codziennym dla mnie promyczkiem jest to, co mogę znaleźć na Twojej stronce. Dziękuję i życzę dużo zdrowia i ludzkiej życzliwości..


209.

Chciałem Panu podziękować za tak piękną i wspaniałą stronę internetową. Jestem nią zachwycony. Poznałem ją niedawno i nie mogę się od niej oderwać. Dziękuję za stworzenie takiego dzieła. Tutaj można naprawdę odpocząć. Tu każdy znajdzie coś dla siebie i dla swoich bliskich. Pozdrawiam i życzę wytrwania w dalszym jej tworzeniu.


208.

Wiesz, Marku,nie wiem tak właściwie, skąd mam ten album, w każdym bądz razie mam zapisany w ulubionych. Cały dzień myśli moje krążyły wokół Ciebie, mam nadzieje że wszystko w porządku. Dużo czasu spędzam na internecie katolickim, czy to stąd Cię znam? Czy jesteś osobą duchowną? Nieważne. Ślicznie umiesz pisać, myślę,że obracasz sie w świecie artystycznym. To dobrze, że masz wrażliwą duszę, bo potrafisz wnosić w życie ludzi dużo radości i sprawiasz, że czują sie szczęśliwi. Przywracasz wiarę w ludzi, dawno zresztą utraconą, ale masz rację, tutaj można wszystko i nikt nas nie widzi. Mam do Ciebie prośbę, czy mogę odpisać sobie wiersz "Rozmowa"? Chciałabym umieścić go na stronce w albumie, który będzie na cześć mojego tragicznie zmarłego syna. Ten wiersz tak bardzo pasuje do mnie. Ktoś mi zrobi taki album, ktoś poznany przez internet, myślę, że przyjaciel. Pozdrawiam i śliczne dzięki za wszystko...


207.

Marku... Po co Ci słowa jakieś, Ty przecież znasz je wszystkie! Jakież zresztą słowa są potrzebne w wędrówce po Twoich stronach? Można tylko milczeć, patrzeć i... Co mnie tak trzyma za gardło? Dziękuję Ci! Pozdrawiam. Twój immiennik...


206.

Marku, witam Ciebie serdecznie. Przekazałam wczoraj na Twoje konto swoje cegiełkowe serduszko. Wybacz, proszę, że daję tak mało, biorąc od Ciebie tak dużo. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszelkiego dobra...


205.

Marku, pytanie. Czy będę mogła wysyłać ci od czasu do czasu swoje wiersze? Zgadzam się na pokazywanie ich na Twojej stronie. Jeżeli chcesz, to możesz pokazać na stronie mój wiersz... z podpisem... to moja ksywka. Odpisz mi. Co ty na to?


204.

Oj, Marku, Marku. Gdzie Ty byłeś ukryty, że trzeba było przypadku, aby trafić na Twoją stronę. Ktoś napisał, że jesteś balsamem na rozkołatane nerwy i to jest święta prawda. Podkład muzyczny uspokaja, treść pozbawiona wrogości niesie ukojenie . Można pisać i pisać bez przerwy o wspaniałościach, ale pozostawiam to miejsce innym... PS Jako tapetę mam uśmiechniętego Papieża, ale nie nagrała się "Cisza" i to mnie boli..


203.

Bardzo dziękuję za wspaniałą stronę internetową. Strona jest tak pięknie zrobiona, łącznie z muzyką, naprawdę wzruszająca. Przekazałem ją wielu ludziom, którzy też jak ja, bardzo wysoko ją oceniają, jako bardzo potrzebną w tych ciężkich dla Polaków chwilach. Dziękuję bardzo, życzę panu zdrowia i wszelkiego dobra...


202.

Witaj ponownie, Marku! Nie sposób obejrzeć Twojej witryny za jednym podejściem... Ależ tam jest dużo zmaterializowanej, benedyktynskiej wręcz pracy. Jak Ty to robisz??? Hej - spod jakiego znaku Zodiaku jesteś? Nie będę strzelać, bo ze względu na pracowitość wyglądasz mi na Koziorożca, z uwagi na sympatyczność i twórczość - na Wagę, z uwagi na miłe komunikowanie się - na Bliźniaka, ze względu na... W zasadzie to człowiek łączy w sobie cały Zodiak.
Słuchaj, nie będę Ciebie już dalej wprowadzać w dumę własną - dosyć masz pochlebstw i wyrazów sympatii - tak sadzę. Jesteś już krok od pychy, czy już w samym środku pokory? Sądzę, że to drugie. Jan od Krzyża mógłby być Twoim idolem... Bardzo ładnie sobie urzadzileś swoje otoczenie. Chyba wiesz, że błękit wycisza? Książek może mam troche mniej, ale podobnie nie mam już miejsca na nie...
Mam natomiast pytania i stwierdzenia. Pytania: czy ta książka, o której wspominasz w notce biograficznej to może Luis Hay "Możesz uzdrowić swoje życie"? Jeżeli nie - polecam! W jaki sposób podróżujesz po Polsce? Jak wytrzymuje to Twój organizm i Ty? Jaki masz rower (tez uwielbiam rower, od kilkudziesieciu lat; ludzie tak długo nie żyją. W mieście, w którym mieszkam jestem znana z tego roweru... Fotki robisz CUDNE. Jak wszystko. WSZYSTKO jest u Ciebie profesjonalne. Masz niesamowitą wrażlwość - jak na faceta, oczywiscie... Cofam: masz po prostu wielką wrażliwość na WSZYSTKO! (wiesz, zlośliwość jest miarą inteligencji, no nie?). Toteż - życzę Tobie nieustajacej pogody ducha i tego hartu, ktory manifestujesz na swojej witrynie, a który wielu ludziom przynosi tyle dobra i nadziei... Pozdrawiam z odleglości 100 km!


201.

Witam! Nie wiedziałem , że całkiem przypadkowo odkryta zostanie taka wpaniała strona. Dzisiaj otrzymałem obrazy 17 sztuk od znajomego księdza i dotarłem do Was po adresie. Na ekranie mam już uśmiechniętą twarz Papieża. Wasze obrazy wysłałem do wielu znajomych w tym do Meksyku i Polonii Amerykańskiej w Kalifornii. Serdecznie pozdrawiam z Sosnowca.


200.

Witam ! Przed chwilą przeczytałem sporo przekazanych przez Ciebie informacji o Tobie. Witam Cię, Marku, bardzo serdecznie. O stronie Twojej wcześniej anonimowej już pisałem, a obecnie mogę podkreślić, że jesteś wspaniałym człowiekiem - poznaniakiem, jak ja. Urodziłem się w roku 1936, mieszkałem na Dąbrowskiego, ale od wybuchu wojny już poza Poznaniem. Obecnie jako emeryt jeszcze mam kontakt z pracą i mieszkam w Sosnowcu. Przesyłkę mailową otrzymałem od mojego Proboszcza i jak już Tobie pisałem poszła w daleki świat i sporo w kraju. Kończę, nie zabieram Ci czasu. Jeszce raz serdecznie dziekuję.


199.

Marku, jestem szalenie wdzięczna losowi, że odnalazłam tę stronę, a zarazem i Ciebie. To, co na niej znajduję, jest dla mnie balsamem, który nie tylko koi, ale uświadamia, że są ludzie tacy jak Ty, jak ja . Jednoczę się bardzo z Tobą w myśleniu, przeżywaniu zjawisk tego świata. Postrzegam go bardzo podobnie tak jak i ty. Zmagam się z różnymi przeciwnościami, jak wielu z nas, ale niedparty urok istnienia dominuje, przywraca uśmiech, pomaga. Moje odczucia, co do potrzeb ludzkich dusz są wynikiem obcowania z ludźmi, jestem blisko, czesto bardzo blisko ludzi ze złamanymi sercami, pokiereszowanym przeż życie. Ucze ich patrzeć inaczej, sama zaś ucze sie od nich, czasami walczę z nimi o nich samych. Bywam w sytuacjach, gdzie nie ma nic do zrobienia, pozornie nie ma, ale można zawsze wziąść do swojej czyjąś dłoń i pomóc przejść przez wrota ziemskiego istnienia, i choć płyną łzy, czuje się bliskość i spełnienie. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję, że poznałam kogoś, kto w taki sposób potrafi odkryć siebie i dotrzeć do innych. Polecilam tę stronę wielu moim bliskim . Pozdrawiam serdecznie.


198.

Czytam wszystko. Wiersze są śliczne, nieznani mi są ich autorzy. Włożyłeś w to ogrom pracy. Czuje się jak w zaczarowanym świecie. Dziekuję Ci.


197.

Witaj Marek! Dziekuję za DZIEKUJĘ. Czy Ty każdego tak miło traktujesz? Kiedy masz na to czas? Wprawdzie dziś sobota i dzień wolny od pracy, ale nie u mnie. Pracuję w liceum jako sekretarka i mamy gorący czas matur i nowej sprawozdawczości. Bieżąca praca pochłania bardzo dużo czasu i na dodatkową muszę poświęcić sobotę. Mam jednak ten komfort, że nie ma dzisiaj młodzieży, mogę więc spokojnie przeglądać Twoje wspaniałe strony. Podziwiam Cię - Twoje ciepło, życzliwość do wszystkiego, co żyje i chyba nie ma nikogo takiego, kogo byś nie lubił. Wiem z doświadczenia, że przychodzi taki moment, kiedy człowiek nabiera do życia pokory, łagodnieje i dobrze mu z tym. Burze zdarzają się każdemu... Życie jest zbyt krótkie, by je marnować na kłótnie, złośliwości, czy nieuczciwość. Bardzo dziękuję Ci, że jesteś. Nastrajasz optymistycznie i tego mi właśnie potrzeba. Bardzo serdecznie pozdrawiam.


196.

Bardzo Ci dziękuje za przepiękną stronę, którą dostałam od koleżanki. Właśnie oglądałam, jest śliczna. Te wiersze... jestem pod ogromnym wrażeniem, podziwiam Twój talent. Nie będę się teraz czuła samotna w bezsenne noce, bo będą ze mną Twoje strony - wiersze i te wszystki cuda. Przeżyłam wielką osobistą tragedię. Moim największym przyjacielem jest samotność. Nie skarżę się jednak, ponieważ przyzwyczaiłam sie do tego. Zycie płynie dalej i trzeba jakoś żyć. Myślę, że moje podziękowanie dojdzie, bo dopiero się wszystkiego uczę.


195.

Hej, Marku. Jestem osobą od dziecka niepełnosprawną i poruszam się na wózku i trochę o kulach. Lubię nawjązywać nowe znajomości i jak będziesz chciał, to będę pisać do Ciebie. Podoba mi się Twoja strona, choć ją dopiero poznaję. Życzę Ci zdrowia, wytrwałości cierpliwości i prawdziwych, szczerych przyjaciół. I pragnę Ci w prezencie wysłać mój wiersz, bo trochę piszę. Mam nadzieję, że się nie gniewasz, że odważyłam się do Ciebie napisać.


194.

Witam Pana! Jestem pod wielkim wrażeniem Pana witryny internetowej. Adres otrzymałam od koleżanki i jestem za to jej bardzo wdzięczna. Wszystko jest CUDNE u Pana: styl pisarstwa, grafika, fotografie, a przede wszystkim - pomysł... W zasadzie nie zdążyłam zwiedzić jeszcze całej witryny, ponieważ zatrzymałam się na historii pieśni "Barka". I tu Pan się zdziwi... zatrzymałam się oburzona do cna. Nie po raz pierwszy zresztą (na ten temat). PRAWDZIWĄ historię powstania tej pieśni i jej inicjatora dołączam Panu. To jest mój wywiad zamieszczony 25 lipca 2000 r. w "Tygodniku Pilskim". Ręczę swoim honorem, że jest to jedynie prawdziwa wersja powstania "Barki"...
Proszę przeczytać, ale bardzo dokładnie, przyglądając się faktom i nazwiskom...

Gratuluję tylu odwiedzin, postaram się Pana wesprzeć w Pańskich działaniach. I refleksja z innej beczki... Może INTERIA jako właściciel serwera jest zbyt drogi? Rozglądał się Pan za innymi? Polecam www.home.pl - są w Szczecinie, niezawodni i wiarygodni. A może i tańsi...

MATERIAŁ, KTÓRY OTRZYMAŁEM OD AUTORKI WYWIADU PUBLIKUJĘ W "CO, KIEDY, DLACZEGO?"


193.

Witam Cię Marku. Mieszkam od 17 lat w Niemczech. Niedawno dostałam od znajomego Twoją stronę. Bardzo się cieszę, że mogę z niej korzystać. Jesteś naprawdę wspaniałym czlowiekiem. Kiedy tylko mam wolną chwilę, to bardzo chętnie zaglądam na tą wspaniałą stronę. Bardzo podoba mi się wszystko o naszym nieżyjącym Papieżu, ale nie tylko. Strona ta daje mi dużo radości wraz z wspomnieniami... Z całego serca życzę Tobie wytrwałości w dążeniu do celu, jak również dużo, dużo zdrowia.


192.

Marku. Kolejny 3 czy 4 raz w ciągu dzisiejszego dnia jestem z Tobą. Teraz odbywa się nasze urocze, wieczorne spotkanie - przy herbatce "doprawionej" listkiem mięty. Zapewniam, że ZOSTANĘ z Tobą na długo. Jestem Ci ogromnie wdzięczna za trud, jaki włożyłeś w stworzenie tej strony. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego.


191.

Zapach nie ma czasu ani przestrzeni... Nie dziw się, że to właśnie sformułowanie szczególnie przypadło mi dziś do serca. Parę godzin temu wypisywałam przyjaciółce moje węchowe zwidzenia. Wczoraj nie pozwalał mi zasnąć zapach bożonarodzeniowego mrozu i śniegu. Dzisiaj w pracy przeszkadza zapach mydlin z ogromnego kotła, w którym gotuje się bielizna. Zapachy dzieciństwa, zapachy młodości. Kiedyś przechodząc obok śmietnika poczułam polską wieś. Zapachy ojczyzny. Wspaniała jest Pana strona, Panie Marku! Będzie mi towarzyszyła w nudnych godzinach pracy. Będzie mnie wznosiła ponad przyziemność codzienności. Pozwoli, choć troszeczkę, podfrunąć ponad szarość i trywialność. Dzięki ogromne! To nie ja znalazłam Pana, to moja przyjaciółka przysłała mi link i obie równocześnie wpadłyśmy w zachwyt. To tak, jakby spotkać bratnią duszę.... znać...kogoś. Jak to mówiła Ania z Zielonego Wzgórza? Wyleciało mi z głowy, też już prawdopodobnie siwej, gdyby jej pozwolić posiwieć z godnością. Dzięki i życzę dalszego uzupełniania, dopisywania, wzbogacania dla dobra swojego, a zwłaszcza bliźnich. Pozdrowienia serdeczne z Teksasu...


190.

Witaj Marku! Dosłownie przed chwilą koleżanka z pracy przekazała mi adres Twojej strony. Otworzyłam... Jestem OCZAROWANA! To tak, jakby nagle zza chmur wyjrzało słońce i zaczęło ogrzewać swym ciepłem.. Gratuluję serdecznie. Dziękuję za przepiękną, urokliwą ciepłą stronę. Pozdrawiam serdecznie i szczerze życzę wszelkiego dobra.


189.

Dlaczego tak późno dowiedziałam się o Tobie? Jest to jedyna stronka, na którą - bez względu na ilość pracy - codziennie zaglądam. Podziwiam Twoją pracę, zaangażowanie i życzliwość którš ofiarujesz ludziom. Wkrótce napiszę więcej, bo jestem teraz zajęta.


188.

Marku, dziękuję za wszystkie miłe chwile, które mogę spędzić na Twojej stronce...


187.

Witaj Marku. Dzisiaj po prostu nie chce się wychodzić ze strony, same wspanialości przygotowałeś i do tego jeszcze ta cudowna muzyka. Czytając ten ostatni list bardzo chciałoby się go dokończyć... dlaczego tylko inne dusze stworzone są do robienia czegoś dla innych? Czemu nie wszystkie?


186.

Pięknie pozdrawiam, Marku... Dziękuję za to, co robisz dla innych, nasze dusze są stworzone, by zawsze służyć komuś... Bardzo miło mi, gdy czytam aforyzmy...Teraz już wchodzę przez stronę główną...


185.

Pozdrawiam, Marku.. Ciesze się, że na Twojej stronie pojawiła się pierwsza reklama i do tego pięknie pachnąca... Życzę Ci wielu równie pięknych reklam... Pomysł z muzyką na stronie z reklamą jest wspaniały... Tak trzymaj!


184.

Dzisiaj kolejny raz Cię odwiedziłam, Marku - Twoja strona jest jak narkotyk. Jest 7 min po północy, a ja zamiast iść spać wędruję po stronie. Serdecznie pozdrawiam.


183.

Witam pana. Oglądając stronkę spostrzegłem, że są tam też wiersze o Ojcu Świętym. Chciałem zapytać, czy mogę przesłać swój wiersz, który właśnie dzisiaj skończyłem pisać. Zajmuję sie troszkę pisaniem wierszy i chciałbym bardzo, żeby mój wiersz z pana oprawą znalazł się na pana stronce i był dostępny dla wszystkich, którzy odwiedzają pana stronę. Czekam na pana odpowiedź.


182.

Marku... wszystko w porządku. Stronka służy nam wszystkim, więc dlaczego masz dziękować. Przecież nie robimy tego dla Ciebie, a właśnie dla siebie. Myślę, że druga cegiełka nadejdzie niebawem... Staram się załatwić reklamę na Twoją stronkę, ale ostatnio miałam kłopoty zdrowotne i wszystko było podporządkowane chorobie. Jestem dobrej myśli co do NASZEJ STRONKI. I Ty też bądź dobrej myśli. Będzie dobrze, zobaczysz. Pozdrawiam.


181.

Jak bardzo się cieszę, że stronka nie wygasła, a to dzięki LUDZIOM DOBREJ WOLI!! Są jeszcze na tym pięknym świecie DOBRZY LUDZIE I SPIESZĄ Z POMOCĄ. Gdybym tylko była w stanie to uczynić. Cieszę się, że mogę nadal wchodzić na Pana stronę. Otwierając komputer, to pierwsze co robię, to idę do Pana Marka. Jeżeliby to Panu nie sprawiło żadnego kłopotu, to prosiłabym o te utwory, które są wszędzie na stronkach, a szczególnie chodzi mi o główną stronę i tę melodię, a także o wszystkie z "MIŁOSNYCH WYZNAŃ". Bardzo proszę. Jak mi się to wszystko podoba! JESTEM SZCZĘŚLIWA! Takie trochę (to nie jest trochę, bo to dużo tego jest), a jak może człowieka ucieszyć!


180.

Witaj, jestem z Krakowa. Po śmierci Ojca Świętego Jana Pawła II ktoś z moich znajomych przesłał mi link i tak trafiłam na Twoją stronkę. Bardzo mi się spodobała i będę na niej częstym gościem. Podziwiam Twój hart ducha i chęć do działania, mimo ciężkiej choroby. Życzę Ci przede wszystkim zdrowia, chęci do dalszej pracy nad swoją stroną i dalszych sukcesów w jej tworzeniu. Pozdrawiam.
PS Mój znajomy, któremu również ta strona bardzo się podoba prosił, że gdybyś miał możliwość zamieścić, jako podkład muzyczny, marsz żałobny "Anielski orszak", to byłby Ci bardzo wdzięczny.


179.

WITAM PANIE MARKU!!! Nie wiem czy Pan dostał mój list, pisałam do Pana. Stronka jest prześliczna, wzruszajaca i bardzo ciepła. Pelna czułości i miłości . Pisałam do pana, że od dziecka jestem chora - jestem po chorobie Heine-Medina. Byłoby mi miło, gdyby Pan się do mnie odezwał. Pozdrawiam i życze duzo zdrowia i siły. Posyłam tego emeila już trzeci raz. Prosze mi odpisać, bo nie wiem, czy Pan dostanie moją wiadomość. Chciałabym utrzymywać z Panem kontakt. Jeszcze raz pozdrawiam.


178.

Och! jakie to jest miłe, kiedy można sobie buszować po stronce, ile tylko się chce i nie ma żadnych organiczeń! Życzę Ci Marku miłego dnia, no i oczywiście całego weekendu.


177.

Mareczku... Chyba zaczyna się coś dobrego dziać. Może wspólnie będziemy mogli utrzymać stronę. Trzymam kciuki. W najbliższym czasie przekażę symboliczną cegiełkę. Pozdrawiam...


176.

Witaj Marku Przykro ze stronka jest ograniczona. Tak sobie myślę, że gdyby każdy, którym stronka się podoba, którzy czerpią z niej radość, którzy dzieki niej zaistnieli w przestrzeni wirtualnej, przesłali choć po złotówce (uszczerbek dla budżetu domowego, nawet najskromniejszego, żaden), to stronka mogłaby funkcjonowac bez ograniczeń.... A więc apeluję... zróbmy "pospolite ruszenie" i wpłaćmy po tej złotówce. Nie pozbawiajmy siebie samych radości. A ten gest będzie świadczył i o tym, że zachwyty nad stronką mają pokrycie w czynie...RATUJMY STRONKĘ!!!


175.

Drogi Marku... Stronka w oczach znajdywała stałych bywalców. To sprawiło, że transfer w krótkim czasie ulegał wyczerpaniu. Ciepłe słowa kierowane do Ciebie w listach swiadczą, że wiele osób inaczej postrzega teraz swoje miejsce w życiu i odkryło to, co do tej pory było niewidoczne dla nich. Wracają tu tak samo jak ja.....z nadzieją i radością. Czerpiemy tu siły do przezwyciężania codzienności. Stronka zaczęła gasnąć. To jest zauważalne. Po prostu... my GOŚCIE Twej witryny powinniśmy sobie uświadomić, że jest to spowodowane rosnącymi kosztami , aby strona mogła się rozwijać i być aktualizowana codziennie. Wiadomo - Ty sam nie jesteś w stanie tego w takim układzie utrzymać. Gdzie będziemy radować swe wnętrze? Warto odpowiedzieć sobie na takie pytanie. Ja to zrobiłam. W zabieganym życiu coś dla ducha też się należy. Zapewne wiele osób ma konta bankowe. Nie uważam, że za pomocą stałego zlecenia byłoby wielkim obciążeniem finansowym dla nas gości, przekazywanie co miesiąc maleńkiej cegiełki. Ja już to zrobiłam od miesiąca marca. Dla mnie to, co otrzymuję odwiedzając codziennie Twoją stronkę, ma znacznie większą wartość, niż taka cegiełka. Cegiełka do cegiełki stworzy mur. Ale teraz, to od nas internautów zależy, czy ten mur...mur serca, nie obojętności... powstanie. Nie wiem, czy zamieścisz choć fragment mego listu w swej rubryce na stronie. Słowa zachwytu i uznania są budujące, wiadomo. Ale nie zawsze można tylko brać. Pozdrawiam najpiękniej... myślami z serca płynącymi.


174.

Marku! Gdybym była wilkiem, to teraz wyłabym widząc, że stronka gaśnie. Musisz to przetrwać. Te listy, które czytam, zaczynają mnie coraz bardziej drażnić. Napisz mi, co byś powiedział, gdybym pomogła Ci wykupić pakiet z większym transferem? Nawet, jeżeli mi nie napiszesz, to jutro wpłacam na Twoje konto kwotę, która pozwoli Ci wreszcie dysponować większym transferem. Ja nie mam zamiaru pukać do zamkniętych drzwi Twojej strony. Dlaczego nie napiszesz wprost o kłopotach z utrzymaniem strony? Dlaczego Ty jesteś taki delikatny? JA NIE CZEKAM NA NIC I NA NIKOGO i przekazuję jutro pieniądze! Nie chcę za dwa, trzy dni zastać takiej sytuacji, że od razu, jak kliknę na stronę, to pokaże mi sie ten irytujący napis: Z powodu wyczerpania...itd. Nie chcę, by mi się pokazywał napis, że dostęp do strony jest ograniczony z uwagi na przekroczenie limitu transferu. Nie chcę już czytać takich napisów, jak ten w tej książce!!! Co to znaczy, że stronka gaśnie??? Nie pojmuję, dlaczego nikogo nie interesuje, jakie ktoś ponosi koszty. Mogłeś zarobić na tym zdjęciu papieża, a tego nie zrobiłeś. Włoscy restauratorzy podnieśli horendalnie swoje ceny w czasie pogrzebu. Ale nie martw się, Marku, co ma wisieć, nie utonie. Ja chcę spokojnie usiąść przed komputerem, przy Twoich obrazach wypić spokojnie kawę, posłuchać pięknej muzyki. Nie załamałam się podczas swojej ciężkiej choroby, a teraz przez zamykanie tych pięknych stron zaczyna mi to grozić. Dla mnie i mojego zdrowia Twoja strona jest bardzo ważna. Dlatego wpłacam pieniądze na zwiększony transfer! Ale pamiętaj! CHCĘ POZOSTAĆ ANONIMOWA!!!


173.

Drogi Marku, nie chcę się powtarzać, ale nadal jestem w stadium totalnego zachwytu. Z nieustającym CHAPEAU BAS!!!!! po krakowsku - DO NÓG PADAM i bardzo serdecznie pozdrawiam...


172.

Witam cieplutko. Chciałam tylko powiedzieć, że bardzo podoba mi się Twoja stronka i myślę, że nie tylko mnie. Masz przecież wiele wspanialszych opinii na ten temat. Życze ci miłego i spokojnego dnia, przepraszam za wtargnięcie, ale nie mogłam nie powiedzieć tych kilku prostych słów na temat tego, co robisz. Jedyne, co mogę przesłać w podziękowaniu, to swój uśmiech, więc Ci go posyłam. I wiesz co? Bardzo lubię chleb z masłem i dżemem.


171.

Dzień dobry! Bardzo podoba mi się ta strona w internecie, codziennie do niej zaglądam, poprawia mi to humor, bo życie nie jest wcale takie łatwe. Mam ogromną prośbę, chciałabym jeszcze raz móc obejrzeć to zdjęcie z "Jego uśmiechem", ponieważ chciałabym sobie je wydrukować, gdyż jak było, to nie zdążyłam. Jeśli to możliwe, to bardzo o to proszę. Serdecznie pozdrawiam.


170.

Marku...mam oczy mokre od łez..Twoja strona to dla mnie najpiękniejsze miejsce w sieci.. To azyl, gdzie choć przez chwilę moge czuć się bezpiecznie, gdzie mogę słuchać cudownej muzyki, patrzeć na świat, na który patrzą Twoje pełne ciepła oczy, czytać zycie z serc ludzi, których słowa drukujesz na swojej stronie, wplatając w nie przecudne kwiaty. U Ciebie można nie myśleć, że czas ucieka. We wszystkim, co spogląda na mnie z kart Twojej strony można zobaczyć człowieka... jego smutki i troski, radość i uniesienie. Kiedy na jednym ze swoich obrazów pokazałeś kobietę, to był tam i jej uśmiech i były jej łzy... To była sama prawda. A w przelatującym ptaku była nadzieja. Tak wiele można odczytać z tego naprawdę zaczarowanego obrazu. Bo Ty wyczarowujesz świat wcale nie zaczarowany.. Taki zwyczajny i prosty.. I wszędzie szukasz dobra i to dobro dajesz drugiemu człowiekowi. I posługujesz się srodkami najprostszymi... Bo kwiaty odnajduję u Ciebie wszędzie.. Nawet tam, gdzie ich nie ma... Gdzie spojrzeć, tam piękno i dobro, których tak bardzo nam na codzień brak. Marku, nie ustawaj w tym, co robisz.. wypowiadasz sobą to, co wielu czuje w swym sercu.
A teraz zamknęły się przed nami drzwi. I to nie Ty je zamknąłeś!! A mimo to umiałeś nam wszystkim powiedzieć przepraszam. Bo mimo tych zamkniętych drzwi, zostawiłeś przed chyba każdym nadzieję. Wierzę, że wkrótce skończą się Twoje kłopoty i znów te drzwi dla nas otworzysz. I wierzę, że już nigdy nie bedziesz ich musiał zamykać. Pozdrawiam Cię goraco...
Tak.. mam oczy mokre od łez, bo nie mogę być teraz tam, gdzie jest mi tak dobrze...


169.

... Przy tej okazji pragnę serdecznie podziękować Markowi za przepiękna laurkę i przemiłe słowa. ON jest komputerowym artystą i bardzo uduchowionym człowiekiem. Czuję duży respekt dla jego osobowości. Nie znam jego adresu mailowego, więc całą treść tego listu prześlę do tego sympatycznego Marka w odpowiedzi na kwiecistą kartkę, w którą wpatrywały się długo moja córka i żona...


168.

Dzień dobry Panie Marku! Dziękuję za miłą i bardzo ładną odpowiedź. Dalej jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co Pan tworzy. Oglądając to wszystko, człowiek się wycisza, zapomina o złościach. W tych zdjęciach, muzyce , wierszach jest coś takiego, że bardzo się uspokajam. To BALSAM DLA DUSZY. Gorąco pozdrawiam !


167.

Witam Szanowny Panie. Przepięknie skomponowane zdjęcie papieża, a melodia, której przy tym słuchałem, to dla mnie rarytas. Kocham Ciszę i bardzo chciałbym, aby mi zagrali na moim pogrzebie. Ale prośba do Pana - czy nie mógłby mi Pan jakoś tej melodi przesłać? Ja też jestem na rencie, mam jej niewiele i tak jakoś borykam sie z życiem. Nie zaofiaruję Panu pieniędzy, bo po prostu nie mam, ale moge wstawić Pana na mojej stronie w załadce Menu - Polecamy albo jeśli byłby Pan zainteresowany wymianą banerów, to proszę, ja też daję za darmo ogłoszenia, taki świat. Pozdrawiam...


166.

Przepraszam, ale niepokoję się. Co się dzieje? Nie ma żadnych aktualizacji. A może jesteś chory? Czy można jakoś pomóc?...


165.

Kogo przepraszasz, Marku?... Wiem już... To piękne, Mareczku, że tak nas szanujesz... nas odwiedzających Twoją stronkę... Podziwiam Ciebie... to, co robisz... Twoją niezwykłą energię i wiarę... I ten pęd do ciągłego odkrywania naszego życia... Mareczku, dziekuję ,że jesteś... że darowujesz nam wciąż nowe "kartki" dla każdego dnia... DZIEKUJĘ SERCEM.........


164.

Witaj... Skąd masz takie piękne wersje instrumentalne? Jak mi się takie melodie podobają!... Proszę, zrób coś!.. Chcę mieć też takich wiele... Serdecznie cię pozdrawiam... Masz talent, chłopie... Podrzuć mi jakoś takie melodie... Proszę Marku!!


163.

Piękna strona, naprawdę, z dużym wyczuciem i smakiem. Pozdrawiam...


162.

Witaj Marku! Na wstępie chcę Cię przeprosić, że tak bezpośrednio zwracam się do Ciebie, a nie przez "Panie Marku". Od razu przeszłam do takiej formy zwracania się, jak byśmy się znali od dawna. Nie obraź się na mnie, ale wydawało mi się, że jesteśmy jakaś wielką rodziną wirtualną, gdzie wszyscy w sieci się znają, a tym bardziej, że pewnie jesteśmy mniej więcej w tym samym wieku. Chcę Ci powiedzieć, że z pełnym podziwem i ze łzami w oczach czytałam o Tobie, o Twoim życiu i o Twojej chorobie. Tak pięknie opisujesz swoje życie, umiesz cieszyć się wszystkim, każdym dniem, każdą chwilką, każdym drobiazgiem, nawet mimo tych wszystkich przeciwności losu, cierpienia i kłód rzucanych Ci pod nogi. Świat widziany Twoimi oczami jest piękny, chciałabym umieć tak patrzeć na swoje życie jak Ty. Zazdroszczę Ci takiego spojrzenia na życie. Myślę,że jesteś bardzo dobrym człowiekiem, bardzo czułym na ludzką krzywdę. Mało jest takich ludzi, a szkoda. Marku, Twoją stronę oglądam kilka razy dziennie. Kiedy otworzę komputer, zawsze tam zaglądam i zawsze znajdę coś dla siebie. Strony są przepiękne, masz taki smak wydobywania z głębi serca tego, czego wielu ludziom brakuje.Twoje kartki, aforyzmy podkład muzyczny - to wszystko jest cudowne. Nie mam słów, aby wyrazić to, co czuję. Jak Ty to wszystko robisz? Skąd w Tobie tyle pomysłów, tyle weny twórczej? Skąd Ty to wszystko czerpiesz? Jesteś człowiekiem godnym podziwu. Dziękuję Ci...


161.

Witam Cię bardzo serdecznie. Nie znasz mnie. Dostałam Twoją stronkę od mojej znajomej i bardzo jej za to dziękuję. Pracuje w szpitalu jako salowa na porodówce i wiem, co to znaczy być chorym. Czytałam wszystko, co było dostępne na stronce i bardzo Ci współczuję, ale tez wiem dasz sobie z chorobą radę, choć wiem ze to jest trudne. Mam nadzieję, że będziesz jeszcze długo wśród nas. Kocham kwiaty i Ty chyba też. Ja także lubię chodzić do lasu i Tobie życzę, byś był radosny, choć cierpisz. Mam nadzieje, że może odpowiesz na mój list.


160.

Panie Marku, bardzo dziękuję. Strona jest wspaniała. Wydaje mi się, że jest nam to potrzebne. Odejście Ojca św. to wielki ból, ale tutaj w Augsburgu, jak oglądamy i czytamy to na Pana stronie, to tak jakby był z nami. Będę wchodzić na Pana stronę bardzo często. Bardzo też bym chciała prosić, Panie Marku, jeszcze raz o to zdjęcie Ojca św, gdzie była ta pieśń "Barka". To był tylko jeden dzień, jak otrzymałam ten obraz. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam...


159.

Witaj Marku! Twoja stronka jest super, właśnie dziś ją otrzymałam . Dołączyłam ją do ulubionych. Będę do niej zaglądać. Poleciłam ją moim znajomym.


158.

Witam! Dzisiaj dostałam od przyjaciółki stronkę z papieżem i zafascynowana zaczełam szukać więcej. Jestem pod ogromnym wrażeniem, serdecznie gratuluję i z niecierpliwością będę czekała na możliwość przejrzenia dalszych stron. Będę tutaj wracać na pewno. Pozdrawiam.


157.

Stronę, która mi polecono przejrzałam dokładnie, jest naprawdę wspaniała i dlatego przesłałam ją dalej. Ta strona jest warta tego, by wszyscy mogli nacieszyć się tym dziełem.


156.

Witaj, Marku... Miłej niedzieli... Gdzie się podziała strona z papieżem - główna? Była taka piękna...


155.

Jestem pod wielkim wrażeniem... Stronka jest prześliczna. Wyslalm adres tego arcydziela wszystkim moim znajomym...


154.

Jest niedziela - spokój, cisza i relaks - tak powinno być, a ja ronię łzy. To reakcja na listy, jakie czytałam na Twojej stronie. Dostarczasz mi nowych odczuć - a może to we mnie tkwiło, tylko wczesniej nikt albo nic nie umiało wydobyć ze mnie tych wewnętrznych odczuć. Może to Twoja umiejętność dobierania oprawy słów, muzyki i obrazów - może - nie wiem. Pewna jestem tylko jednego - jutro znów tu wrócę po ciepło, które przynosi mojej duszy tyle radości. Pozdrawiam Cię, Marku i trzymaj tak dalej.


153.

Serdecznie dziekuję za promyczek słońca. Było mi milo... Tak pięknie robisz te strony, że aż dech zapiera. Dzisiaj byłam też na twojej stronie, ale coś tam z serwerem, nie znam się na tym. Po 20 kwietnia ma działać, bede pilnowala na pewno! Pozdrawiam serdecznie ze słonecznych dziś Mazur. Życzę dużo zdrowia, bo czytalam o Twojej chorobie. Miłej niedzieli.


152.

Dawno nie zglądałam na Twoją stronkę. Ale syn zapisał wszystko, co pokazałeś o paieżu, więc jestem na bieżąco. Mam kłopoty z oczami, dlatego komputer mam zakazany. Dzisiaj jest lepiej, więc pobieżnie przejrzałam... Marku, zobacz, ilu masz przyjaciół. Musisz być szczęśliwy z tego powodu. Nie wiem, jak długo potrwaja moje kłopoty z oczami, ale Tobie życzę wszystkiego najlepszego. Jesteś potrzebny ludzim. Na Twojej stronie widać, że dobrych ludzi nie brakuje. To napawa optymizmem. Pozdrawiam...


151.

Dzień Dobry Marku. Jestem poruszona do głębi. Dziękuje Ci całym sercem i powierzam Opatrzności Boskiej i dobrym ludziom. Wiersz, który przesyłam, jest dla Ciebie i o Tobie.


150.

Marku! Dziękuję za stronkę i życzę zdrowia i dalszych sił... Pozdrawiam cieplutko..


149.

Serdecznie dziękuję za jakże udaną stronkę, która jak żadna inna nie przyciągnęła do tej pory mojej uwagi. Twoja stronka jest przeze mnie codziennie odwiedzana i to po kilka godzin. Dziękuję i życzę ze swej strony dużoooooo zdrowia, wspaniałych myśli twórczych. Czekam na jeszcze! Pozdrawiam .


148.

DOBRY WIECZÓR, PANIE MARKU!!! Chciałam Panu serdecznie podziękować za wspaniałą stronę. To są piękne wspomnienia o Ojcu Świetym. "Barki" i "Ciszy" słucham kilka razy dziennie. To jest coś wspaniałego. Dziękuje Panu za to, że moje serce, oczy i uszy mogą cieszyć się tymi widokami i melodiami. Zaglądam na Pana strony bardzo często. Z "Zaczarowanych obrazów" zrobiłam sobie piękne prezentacje. Ale teraz nie ma już wszystkich obrazów. Dlaczego? Jest tylko jeden. Czy będą później? Przpuszczam że to ma związek ze śmiercią Ojca Świętego, ale będę nadal śledzić. "Cyfrowy Świat" też jest bardzo interesujący. Wiem, że zawsze co jakiś czas znajdę tu coś nowego. DZIĘKUJĘ i POZDRAWIAM Pana serdecznie. Życzę Panu dużo zdrowia i sił, aby mógł Pan wnieść jeszcze na swoją stronę dużo ciekawych rzeczy. DOBRANOC.


147.

Dzięki za wskazówki do nauki języka. Niedawna wznowiłam naukę angielskiego i muszę powiedzieć, że sprawia mi to nadal przyjemność (w liceum uwielbiałam angielski). Uczę się Callnem i muszę powiedzieć, że chyba mnie rozleniwia, bo nic się nie uczę w domu, a testy są dla mnie tak proste, że zastanawiam się, czy nie są one takie specjalnie... Było mi bardzo miło gościć na Twojej stronie. Życzę nieustającej Siły i Odwagi, okraszonej Wiarą... Pozdrawiam.


146.

Bardzo ladna stronka. Pozdrawiam z Kanady.


145.

Właśnie oglądam Twoją stronę. Jestem oczarowana. Jest bardzo ładna i bardzo pięknie zrobiona. Już ją mam w Ulubionych. Dziekuję bardzo za serce, które włożyłes, zeby ta strona była taka piękna. Pozdrawiam sedrecznie.


144.

Marku, Dziękuję za piękne zdjęcia Ukochanego Ojca Świętego... Niemal codziennie zaglądam na Twoją stronę i muszę stwierdzić, że dotrzymujesz słowa... Nowości, które dzisiaj zauważyłam obejrzę i przeczytam jutro. Już po samych tytułach widzę, że muszę wygospodarować sobie trochę więcej czasu wolnego, niż to pierwotnie zakładałam...Dziękuję.


143.

Witam! Dostałam adres, weszłam, zostaję. Pozdrawiam.


142.

Pięknie zilustrowałeś na swojej stronie ostatnie, przejmująco smutne wydarzenia. Nie mogę Ci za to nie podziękować. Pozdrawiam najserdeczniej.


141.

Witaj Marku! Przypadkowo znalazłam adres... Czytam... Słucham i.. dziękuję za wrażenia, jakich doznałam, przebywając na Twojej stronie.. Będę tu wracać, pozdrawiam serdecznie.

  • /listy-i-opinie/173-listy-i-opinie-211-280
  • /listy-i-opinie/171-listy-i-opinie-071-140