Z życia wzięte (38)
Zapytałam w żartach mojego męża, wielkiego kibica piłkarskiego, czy da radę oderwać się w niedzielę od meczu, żeby pójść na chrzciny naszego dziecka. Bez wahania odpowiedział, że obejrzy sobie nagranie. Chodziło mu o nagranie z chrztu...
* * * * *
Pracuję w znanej sieci fast food. Dzisiaj przyszedł do nas klient, który zażądał zwrotu pieniędzy, bo zamówił pięć największych burgerów, a dostał sześć. Dlaczego chciał zwrotu? Zjadł je wszystkie i źle się poczuł...
* * * * *
Mój nastoletni syn znalazł „naukowy" artykuł, jak za pomocą kuchenki mikrofalowej zwiększyć żywotność baterii smartfona. Chciał zrobić niespodziankę wszystkim domownikom i w efekcie dzisiaj w nocy usmażył telefony wszystkich członków rodziny.
* * * * *
Kiedy rano uruchomiłem samochód, usłyszałem najbardziej przerażający dźwięk, jaki dane mi było słyszeć do tej pory w życiu. Po podniesieniu maski okazało się, że cóż... chyba udało mi się znaleźć kotka naszego syna, którego szukaliśmy od wczoraj...
* * * * *
Ojciec spił się niemiłosiernie na rodzinnej imprezie. W pewnym momencie spojrzał na mnie z grobową miną i oświadczył przy wszystkich: „Nigdy nie wybaczyłem ci tego, co się stało z vaginą matki przy twoim porodzie".
* * * * *
Żona powiedziała naszemu siedmioletniemu synkowi, że wygląda zupełnie jak ja. Młody wpadł w histerię i przez dobre 20 mint krzyczał i szlochał, że „będzie grzeczny, ale nie chce wyglądać jak tata"...
* * * * *
Mój długoletni chłopak w końcu mi się oświadczył, i to oficjalnie, przy całej rodzinie. Pewnie byłabym wniebowzięta, gdyby nie to, że zrobił to podczas pogrzebu mojej babci...
* * * * *
Jestem właśnie w trakcie rozwodu. Dlaczego? Nie układało nam się z mężem najlepiej. Po długiej rozmowie ustaliliśmy, że przygotujemy dla siebie jakieś niespodzianki, coś wyjątkowego. Następnego dnia on przyprowadził swoją kochankę. W zaawansowanej ciąży. No cóż, nie tego się spodziewałam...
* * * * *
Dzisiaj po seksie z moją dziewczyną odwróciłem się na plecy, cały dumny i zadowolony. Na co ona przytuliła się do mnie i smyrając
mnie leciutko po ramieniu, rzekła: „Wiesz, nic nie szkodzi".* * * * *
Rano (po wstaniu) jeszcze nie do końca obudzona, zgodnie z moim rytuałem poszłam się zważyć. Jak tylko stanęłam na wadze łazienkowej, usłyszałam głośny trzask. Okazuje się, że mój synek postanowił sprawdzić, czy faktycznie jestem taka zamotana z rana, że nie zorientuję się, jak podmieni wagę na mojego nowego laptopa.
* * * * *
Gdy wracałam z pracy, minęłam na ulicy przytulającą się parę. Za plecami usłyszałam: „Czy kochałbyś mnie nawet, jakbym wyglądała tak jak ona?".
* * * * *
Niedawno zmarł mój wujek. Gdy nadszedł moment zamknięcia trumny, rodzina i znajomi podeszli, by pożegnać się ze zmarłym. Płacz i lament. W tym momencie moja trzyletnia chrześnica, z końca kaplicy zaśpiewała na cały głos: „Jak się zbudzi, to nas zje...".
* * * * *
Dostałem SMS-a od żony, która wyszła z koleżankami na babski wieczór: „Muszę odwieźć upitą koleżankę do domu. Zostanę u niego na noc. Zadzwonię rano". U NIEGO???!!!
* * * * *
Byłem w Biedronce na zakupach. Gdy doszedłem do kasy, spotkałem koleżankę, która na mój widok pacnęła się w głowę i powiedziała: „Faktycznie, miałam jeszcze kupić pasztet".
- /kcik-humoru/558-z-ycia-wzite/4493-humor-z-zycia-wzite-39
- /kcik-humoru/558-z-ycia-wzite/4480-humor-z-ycia-wzite-37