UŚMIECHNIJ SIĘ (163)
Na sali sądowej:
- Czy oskarżony dawał świadkowi narkotyki?
- Nie dawałem.
- A żona oskarżonego dawała?
- A dalej mówimy o narkotykach?* * * * *
Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego:
- Głęboka?
A że było słabo słychać, bo szum wody wszystko zagłuszał, drugi się drze:
- To nie Oka, to Dunajec.
Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyję, porywa go nurt rzeki. Jakimś cudem się ratuje, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego:
- Ja ci, kurczę, dam do jajec!* * * * *
- Panie doktorze, proszę o jakiś środek odchudzający.
- Już przepisuję.
- A w tabletkach czy w płynie?
- W workach, będziesz pan wagony rozładowywał.* * * * *
- Dlaczego jesteś dzisiaj taki zły? - pyta jeden dresiarz drugiego.
- Bo nie mogłem uruchomić mercedesa.
- Przecież ty nie masz mercedesa!
- No właśnie! A gdybym go uruchomił, tobym już miał!* * * * *
- Zastanawiałaś się już, na jakie studia wyślemy naszego Piotrusia?
- Na studia? Oszalałeś?! Chcesz, żeby bezrobotnym został?* * * * *
W aptece pacjent otrzymał pudełko z lekarstwami. Pyta panią magister:
- Przepraszam, jak to się otwiera?
- Wszystkie informacje są w środku - odpowiada aptekarka.* * * * *
- Kochanie, nie musisz za jednym zamachem skopać całego ogródka. Odsapnij trochę.
- Przecież sapię.* * * * *
- Zgodziłabyś się wyjść za idiotę, gdyby miał dobry samochód?
- Sama nie wiem... Twoja propozycja trochę mnie zaskoczyła.* * * * *
- Co ty masz na sobie? Gdzie ty się wybierasz w tym stroju?
- Na bal przebierańców. Jestem żółwiem.
- Ale przecież ta impreza jest dopiero jutro.
- Wiem. Jestem żółwiem.* * * * *
- Widzisz?! To fifka, którą znalazłem pod twoją szafą! Kiedy ty skończysz z narkotykami?!
- Jakie narkotyki?! Uwierz mi, od kiedy ciebie poznałem zmieniłem się, zerwałem ze swoją przeszłością, jesteś jedyną kobietą, którą kocham i zawsze będę kochał!
- Synu, opanuj się! To ja, twój ojciec.
- /kcik-humoru/556-umiechnij-si/4537-umiechnij-si-164
- /kcik-humoru/556-umiechnij-si/4516-umiechnij-si-162