Mózg na kursie językowym

 OLGA KAMINSKA
 
 
 Dlaczego jedni uczą się języka obcego dosłownie w biegu, a inni po latach nauki potrafią zaledwie złożyć z trudem kilka zdań? Tajemnica tkwi w odmiennej budowie naszych mózgów.
 
Nie ulega wątpliwości, że znajomość języków obcych to jedna z najważniejszych umiejętności w dzisiejszym świecie. Świadomi tego rodzice zapisują dzieci już od najmłodszych lat na różnego rodzaju kursy językowe, a studenci uzupełniają swoje wykształcenie w licznych szkołach językowych. Niestety, nie wszystkim nauka przychodzi równie łatwo, a wiele osób doświadcza przy tym porażek i obserwując swój brak postępów, rezygnuje, uznając, że nie ma talentu do języka i nigdy nie będzie w stanie go opanować.

Tymczasem specjaliści uważają, że - wyjąwszy ludzi cierpiących na pewne dolegliwości, jak na przykład afazja - nie ma osób całkowicie pozbawionych zdolności do nauki języka. Podkreślają oni jednak znaczenie dobrze dobranej do indywidualnych cech ucznia metody nauczania. Wciąż też poszukują odpowiedzi na pytanie, co decyduje o tym, że pewne osoby łatwiej od innych przyswajają sobie języki obce.

Język na falach
Wydaje się, że przynajmniej częściowej odpowiedzi na to pytanie udzielili właśnie naukowcy pod kierunkiem prof. Chantel Prat z University of Washington. Ich zdaniem tajemnica zdolności do języków tkwi w falach mózgowych. Za pomocą

Czy to oznacza, że osoby ze „złą" charakterystyką fal mózgowych są z góry skazane na powolną naukę języków obcych? Zdaniem prof. Prat - niekoniecznie. Po pierwsze - jak sama naukowiec zaznacza - odkryta przez jej zespól zależność odpowiadała tylko za 60 procent zdolności językowych ochotników, a reszta zależała od innych czynników, takich chociażby jak motywacja. Po drugie, zwraca ona uwagę na to, że charakterystykę fal mózgowych można zmienić, na przykład poprzez dość popularny trening mózgu z urządzeniem do neurofeedbacku. Obecnie jej zespół rozpoczął prace badawcze właśnie w tym kierunku. - Badając indywidualne różnice w funkcjonowaniu mózgu, chcemy poznać najważniejsze ograniczenia uczenia się i przetwarzania informacji językowych w nadziei na opracowanie lepszych metod nauki języków obcych, a docelowo również innych przedmiotów - powiedziała prof. Prat w czasopiśmie „Brain and Language".

Anatomia nauki
Jednak zdaniem wielu naukowców nie tylko częstotliwość fal mózgowych, ale także sama budowa anatomiczna mózgu wpływa na nasze zdolności językowe. Szukając jego kluczowych dla nauki języków rejonów, badacze sięgają po aparaturę do funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI). Umożliwia ona śledzenie aktywności mózgu podczas różnego rodzaju czynności. Wykorzystał ją w swoich badaniach prof. Patrick Wong z amerykańskiego Northwestern University, który poprosił 17 nieznających żadnego języka obcego ochotników umieszczonych w skanerze fMRI o nauczenie się 18 słów z wymyślonego języka obcego. Okazało się, że nauka zdecydowanie lepiej poszła osobom o większym lewym zakręcie He-schla. To niewielka struktura, stanowiąca zaledwie 0,2 procent masy mózgu, której do tej pory przypisywano jedynie pew-S na rolę w rozpoznawaniu natężenia oraz | kierunku, z którego pochodzi dźwięk. l Znaczenie zakrętu Heschla potwierdziły kolejne badania, w których naukowcom udawało się - tylko na podstawie jego wielkości - określić, wjakim tempie badane osoby będą opanowywały słowa w obcym języku.

Z kolei badania prowadzone na uniwersytecie w szwedzkim Lund, podczas których obserwowano zmiany zachodzące w mózgach osób biorących udział w intensywnych kursach językowych, wskazują też na dużą rolę, hipokampu, rejonu mózgu odpowiadającego za pamięć, w nauce języka obcego. U badanych ochotników w miarę nauki języka region hipokampu znacząco się powiększał, co pokazuje także, że im więcej się uczymy obcych słówek i gramatyki, tym łatwiej przychodzi nam zapamiętanie kolejnych.

Nie zanudzić
Jednocześnie specjaliści zwracają uwagę, że - pomijając różnice w budowie mózgu - wybranie właściwej metody nauki jest kluczowe dla jej skuteczności. - Warto, by obejmowała ona różne formy dydaktycznej aktywności, gdyż różnimy się dominującymi modalnościami, czyli preferowanymi sposobami przetwarzania i przyswajania informacji: niektórzy są wzrokowcami i najłatwiej zapamiętują obrazy i schematy, inni szybciej uczą się ze słuchu czy nabywają wiedzę poprzez wykonywanie czynności - przede wszystkim dzieci, ale ostatnie badania i eksperymenty dowodzą, że modalności ruchowej nie należy ignorować również u dorosłych - wyjaśnia dr Michał B. Paradowski z Wydziału Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego.

Zrozumienie faktu, że nie wszyscy przyswajamy obce języki w ten sam sposób, spowodowało rozwój różnego rodzaju eklektycznych metod nauczania łączących wiele rodzajów aktywności. Popularne stają się metody bazujące na zdobyczach neurodydaktyki - nauki łączącej dydaktykę z wiedzą o funkcjonowaniu mózgu, która stara się wykorzystać ciekawość poznawczą mózgu i zaktywizować drzemiący w nim potencjał oraz sprawić, aby proces nauki był bardziej przyjazny i skuteczny. By tak się stało, nauka nie może być nudna, ponieważ mózg selekcjonuje i łatwiej zapamiętuje informacje podane w nietypowy, zaskakujący i ciekawy sposób. - Zamiast monotonnej, biernej obserwacji umysł woli samodzielnie stawiać pytania, odnajdywać reguły, sprawdzać słuszność własnych hipotez i syntetyzować informacje. Stąd moda na na przykład nauczanie z wykorzystaniem aktywności angażujących wiele modalności naraz oraz rozwijające kilka sprawności jednocześnie nauczanie zadaniowe. Ponieważ więcej niż od nauczyciela czy z podręcznika nauczymy się w interakcjach z innymi, ważna jest też praca w grupach - mówi dr Paradowski.

Pomocne będzie też osłuchiwanie się z danym językiem, nawet jeśli nie będzie temu towarzyszyło zrozumienie. Dowiodły tego badania dr. Paula Sulzbergera z nowozelandzkiego Yictoria University, który ustalił, że sama ekspozycja na brzmienie obcego języka powiększa obszary mózgu odpowiedzialne za naukę języków. Uważa on wręcz, że część godzin przeznaczonych na naukę należy zastąpić takim, wydawałoby się, nic niewnoszącym słuchaniem, które doprowadzi do rozbudowy odpowiednich rejonów mózgu, a w rezultacie znacznie przyspieszy proces nauki.

Co ważne, nigdy nie jest za późno, by opanować nowy język, a popularne teorie mówiące o tym, że jest to możliwe tylko w młodym wieku, są nieprawdziwe. Zabierajmy się więc do nauki i zadbajmy, żeby przy okazji dobrze się bawić - to naukowo udowodniona recepta na sukces.
OLGA KAMINSKA

ŹRÓDŁO: Newsweek maj 2016
  • /jezyk-angielski/38-artykuy/4126-jzyki-obce-wiadro-na-pachnacy-patyk