Giętki język
Czy warto uczyć się jezyków obcych? Oczywiście, że tak! Bez dobrej znajomości przynajmniej jednego z nich (najlepiej angielskiego, jako że stał się on w pewnym sensie językiem międzynarodowym) nawet nie ma co marzyć o ciekawej pracy i karierze zawodowej. A poza tym — czyż to nie byłaby frajda, móc swobodnie porozmawiać z cudzoziemcem, czytać w oryginale ulubionego autora lub — po prostu — rozumieć słowa płynącej z radia piosenki?
Teraz masz dużo wolnego czasu, szkoła dopiero się rozkręca. Wystarczy więc podjąć właściwą decyzję i wziąć się do pracy! Na początek kilka mobilizujących do działania informacji, które ułatwią ci również zmagania z językiem obcym. Naszymi konsultantami są: prof. dr hab. Elżbieta Karney — psycholog z Katedry Pedagogiki Dorosłych Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego, Robert Stiller — filolog, pisarz i tłumacz, autor przekładów z prawie trzydziestu języków oraz Andrzej Wiśniewski — wykładowca języka angielskiego (dyplom nauczycielski z Cambridge).
Bez potu na czole
Decyzja podjęta — zabierasz się do nauki.
1. Wyznacz sobie stosunkowo krótki czas na opanowanie języka. Podejdź jednak do tego rozsądnie i nie wpadaj w rozpacz, gdy okaże się, że termin minął, a ty — mimo wytężonej pracy — jesteś na półmetku. Widocznie potrzebujesz jeszcze kilkunastu miesięcy. Pociesz się, że właściwie do końca życia będziesz mógł doskonalić wybrany język.
2. Dopasuj metody nauki do tego rodzaju pamięci, który u ciebie rozwinął się w najwyższym stopniu. Jeżeli jesteś „wzrokowcem", skoncentruj się na czytaniu i pisaniu, staraj się „fotografować" oczami napisany tekst, nie zaniedbując jednak pracy z magnetofonem — tu przygotuj się na większy wysiłek. Kontakt z językiem mówionym (obcojęzyczne programy w radiu lub telewizji) ułatwi naukę „słuchaczowi", który powinien ponadto dużo mówić i dopiero to, co już sobie przyswoi, wiążąc ze słowem pisanym. Osoba obdarzona tak zwaną pamięcią ruchową, najlepiej kojarzy i zapamiętuje poprzez ruchy własnego ciała, musi więc dużo mówić i czytać na głos lub szeptem. Chodzi po prostu o „zapamiętywanie" ułożenia narządów mowy podczas wymawiania poszczególnych słów.
3. W jak najkrótszym czasie przerób podstawy gramatyki, ale bez wnikania w szczegóły i niuanse — te opanujesz mimochodem, gdy zaczniesz już w danym języku czytać.
4. Słówka spisuj na długich listach, w przypadkowej kolejności, albo kierując się zasadą związków logicznych. Potem sprawdzaj, które z nich już opanowałeś. Z pozostałych utwórz osobną listę. Naucz się ich. Z nie zapamiętanych zrób kolejną listę. Postępuj tak do czasu, aż przyswoisz je sobie wszystkie. Możesz też umieścić każde słowo na osobnej • karteczce, a na jej odwrocie polski odpowiednik. Karteczki wciąż tasuj i przerabiaj w innej kolejności — po polsku, szukając w pamięci słowa obcego, a potem odwrotnie. Ze słów szczególnie trudnych do zapamiętania utwórz oddzielną „talię" i te powtarzaj częściej.
5. Każdy paradygmat (deklinacja, koniugacja, budowa zdania) powtarzaj na nowych przykładach.
6. Jak najszybciej wkuj spójniki, przyimki, zaimki wskazujące i osobowe, łącząc je zawsze z rzeczownikami, czasownikami itp. Ucz się zwrotów językowych!
7. Systematycznie spotykaj się z osobą na podobnym lub nieco wyższym poziomie językowym i uczcie się razem, wymieniając wiadomości, starajcie się choć przez pół godziny mówić wyłącznie w danym języku.
8. Nie wstydź się własnej nieporadności — mów jak najwięcej. Pamiętaj, że właśnie się uczysz i masz prawo robić błędy!
9. Staraj się mieć stały kontakt z jeżykiem, którego się uczysz: oglądaj programy telewizyjne, próbuj czytać książki, gazety. Jeśli możesz, wyjedź na jakiś czas do danego kraju albo nawiąż kontakty z jego przedstawicielami w Polsce.
10. Ucząc się języków bliżej spokrewnionych ze sobą, strzeż się licznych pułapek wynikających z ich podobieństw. Brak pokory w tym względzie może wyprowadzić cię na manowce. Oto kilka przykładów: rosyjska „żaba" to nasza ropucha, a „groza" — burza. Z kolei czeska „laska" to miłość, a „milost" u nas znaczy łaska.
11. Powtarzaj wszystko bez końca. Jeśli jakieś słówko czy idiom umykają ci z pamięci, to znaczy, że muszą być powtarzane przynajmniej raz dziennie! Wystarczy kilka dni przerwy i cały trud pójdzie na marne — wiele rzeczy po prostu zapomnisz.
12. Im więcej języków nauczysz się, tym łatwiej przyjdą ci kolejne! Podobno większym sukcesem jest opanowanie pierwszych dziesięciu niż następnych dwudziestu.
13. Skorzystaj z zorganizowanego kursu w renomowanej szkole języków obcych albo wyszukaj sobie profesjonalnego lektora na prywatne lekcje — najlepiej pozostań wierny wybranej instytucji do końca nauki.
Nie wyrzucaj pieniędzy w błoto!
Nie opłacaj czesnego, dopóki nie przekonasz się, że:
• szkoła ma licencję Kuratorium Oświaty i Wychowania, a ewentualny korepetytor — dyplom uprawniający go do nauczania danego języka;
• w szkole są co najmniej trzy poziomy nauczania — dla początkujących, średniozaawansowanych i zaawansowanych;
• zespoły zajęciowe liczą nie mniej niż cztery osoby i nie więcej niż piętnaście;
• słuchacze są podzieleni na grupy wiekowe (dziadek uczy się w innym tempie niż wnuczek, powinien te korzystać z odpowiednich dla niego metod);
• grupa, do której cię przydzielono — oczywiście po uprzednim sprawdzeniu twoich wiadomości — na pewno odpowiada ci pod względem poziomu nauczania i „duchowym" oraz, że... polubisz swojego nauczyciela! Szanujące się szkoły i lektorzy zezwalają na udział potencjalnego słuchacza na dwóch — trzech bezpłatnych lekcjach, aby był on pewny swojego wyboru.DOROTA JAWORSKA
- /jezyk-angielski/38-artykuy/2899-czy-mowi-pan-po-chisku
- /jezyk-angielski/38-artykuy/2528-du-ju-spik-inglisz