Potęga podświadomości

 

W niedawnym eksperymencie psychologowie z Yale zmienili sposób, w jaki ludzie osądzali obcych... dając im do potrzymania filiżankę kawy. Uczestnicy badania, studenci, nie mieli pojęcia, że z premedytacją zmanipulowano ich instynktami społecznymi.

W drodze do laboratorium badani wpadali jedynie na asystenta niosącego podręczniki, podkładkę do pisania, gazety i filiżankę gorącej albo mrożonej kawy - i wtedy proszono ich o potrzymanie kawy.

To było wszystko: studenci, którzy trzymali filiżankę kawy mrożonej, oceniali hipotetyczną osobę, o której później czytali, jako o wiele chłodniejszą, mniej towarzyską i bardziej samolubną, niż w ocenie ich kolegów, którzy trzymali kubek kawy gorącej.

Odkrycia takie jak to, jak bardzo nieprawdopodobne by się wydawały, pojawiają się w badaniach psychologicznych z ostatnich kilku lat. Nowe analizy wykazały, że ludzie otrzepują się staranniej, kiedy w powietrzu unosi się lekki zapach płynu do czyszczenia, silniej współzawodniczą, jeśli na widoku znajduje się aktówka, lub też zgodniej współpracują, jeśli rzucą okiem na słowa takie, jak "niezawodny" i "wsparcie" - wszystko to bez cienia świadomości zmiany lub tego, co ją wywołało.

Takie postępowanie nazywa się z angielska "priming", a polega na zwiększaniu prawdopodobieństwa konkretnego zachowania poprzez wystawianie danej osoby na określone bodźce. Psychologowie mówią, że takie działanie na ludzi nie jest ani formą hipnozy, ani nawet podświadomym kuszeniem. To raczej demonstrowanie tego, w jaki sposób codziennie napotykane przez nas widoki, zapachy i dźwięki mogą wybiórczo aktywować cele lub motywacje, które ludzie posiadali już wcześniej.

Szerzej to ujmując, nowe badania pokazują nieświadomy mózg, który jest o wiele bardziej aktywny oraz uparcie dążący do celu i niezależny, niż wcześniej sądzono. (...)

Wymianę zachodzącą pomiędzy dokonywanymi nieświadomie wyborami a naszymi racjonalnie określanymi, świadomymi celami, mogą pomóc wyjaśnić niektóre z bardziej zagadkowych realiów zachowania, jak choćby to, że w jednej chwili możemy być szczodrzy, a w chwilę później małostkowi, albo zachowywać się grubiańsko podczas przyjęcia z przekonaniem, że jesteśmy czarujący.

- Dowiadujemy się, że mamy te nieświadome systemy informacji behawioralnej, które przez cały dzień nieustannie dostarczają sugestii co do tego, co teraz robić, a mózg je rozważa i często działa w oparciu o nie, a wszystko to odbywa się przed zaistnieniem świadomej wiadomości - komentuje John A. Bargh, profesor psychologii na Yale i współautor, obok Lawrence Williams, "kawowego" badania, którego wyniki przedstawiono na konferencji psychologicznej. - Czasami te cele są zgodne z naszymi świadomymi intencjami i celami, a niekiedy - nie.

Działać na podświadomość

Idea wpływu na podświadomość ma wśród naukowców niejednoznaczną opinię z powodu historii wokół pewnego ewidentnego oszustwa. W 1957 roku pracujący w reklamie James Vicary zadeklarował, że zwiększy sprzedaż coca-coli i popcornu w kinie w nowojorskim Fort Lee, odtwarzając podczas filmu słowa "jedz popcorn" i "pij colę" - po kryjomu, lecz zbyt szybko, by ktoś mógł je świadomie zauważyć. Ogłoszeniodawcy wątpili jednak w tę historię od początku, a w wywiadzie z 1962 roku Vicary przyznał, że wszystko zmyślił, aby przykuć uwagę do swojej działalności. (...)

Niektórzy naukowcy ostrzegają przed wyolbrzymianiem znaczenia ostatnich badań nad primingiem nieuświadamianych celów. (...) A jednak większość psychologów zgadza się, że to zjawisko stało się przytłaczające. W pewnym eksperymencie z 2004 roku psychologowie kierowani przez Aarona Kay'a, wówczas ze Stanford University (...), zaprosili studentów do gry w inwestowanie. Grano jeden na jednego, a gracze się nie widzieli.

Połowa studentów grała przy dużym stole, na którego drugim końcu znajdowała się teczka i czarna, skórzana aktówka. Ci studenci byli w kwestii pieniądza o wiele bardziej bezwzględni, niż pozostali, grający w identycznym pokoju, ale widzący na stole jedynie plecak.

Sama obecność aktówki - zauważanej, lecz nie rejestrowanej świadomie, generowała skojarzenia i oczekiwania związane z biznesem - dowodzą autorzy, co sprawiało, że mózg uruchamiał najbardziej odpowiedni, wiodący do celu program: współzawodnictwo. (...)

W kolejnym eksperymencie, opisanym w 2005 roku, holenderscy psychologowie także zatrudnili studentów. Ci siedli w kabinie i wypełniali kwestionariusz. W pokoju postawiono wiadro wody z dodatkiem słabo pachnącego cytrynowego płynu czyszczącego. Po wypełnieniu kwestionariusza młodych mężczyzn i kobiety poczęstowano kruchymi ciastkami.

Naukowcy z ukrycia filmowali przekąskę i stwierdzili, że ci studenci otrzepywali się z okruchów trzy razy częściej niż inni, którzy wypełniali ten sam kwestionariusz w pokoju bez zapachów środka czyszczącego. - Nie mieli zielonego pojęcia, jak się zachowują - podkreślił jeden z autorów badania, psycholog z Utrecht University, Henk Aarts.

Te same obwody mózgowe

Dowody na podświadome działanie na co dzień są oczywiste dla każdego, kto kiedykolwiek wbiegł pędem do samochodu, aby schować się przed deszczem i ostatecznie zbyt szybko prowadził, albo też - kto kiedykolwiek poszedł odebrać odzież z prania chemicznego, a wrócił z winem i papierosami, ale bez prania.

Wydaje się, że mózg wykorzystuje te same obwody neuronowe do wykonywania czynności nieświadomej, co i świadomej. W badaniu, opublikowanym w majowym "Science", neurolodzy z Anglii i Francji wykonali obrazowanie mózgu 18 mężczyzn i kobiet grających w grę komputerową na pieniądze. Gracze trzymali rączkę i powiedziano im, żeby ścisnęli mocniej, gdy na ekranie rozbłyśnie obraz pieniędzy. Wówczas zyskają więcej pieniędzy.

Jak się spodziewano, gracze ściskali mocniej, kiedy błyskał obraz brytyjskiego funta, niż gdy pokazywano im pensa - niezależnie od tego, czy świadomie postrzegali obrazy, wiele z nich przepływało przez podświadomość. Ale obwody aktywowane w ich mózgach były także podobne. (...)

W kilku badaniach naukowcy wykazali też, że - raz potajemnie aktywowany - nieświadomy cel utrzymuje się z tym samym uporem, który jest oczywisty w naszych świadomych zajęciach. Uczestnicy badania, których działaniem na podświadomość skłoniono do współpracy, są w swojej drużynie bardzo gorliwi, np. pomagając innym w grach trwających 20 minut i dłużej. Tak samo jest w grach, pomyślanych jako agresywne.

Może to pomóc wyjaśnić, jak to możliwe, że ktoś może wpaść na przyjęcie w dobrym nastroju, po czym - z nieznanych powodów (portret rodzinny na ścianie? polityczny komentarz?) staje się kwaśny, nie orientując się co do zmiany, dopóki nie szepnie mu o niej przyjaciel. - Byłem grubiański? Naprawdę? A kiedy?

Psycholog z University of British Columbia w Vancouver, Mark Schaller, prowadził badania pokazujące, że gdy dochodzą do głosu instynkty samoobronne, np. po zgaszeniu światła w pokoju - zwykle tolerancyjni biali ludzie zaczynają nieświadomie częściej wypatrywać wrogości w twarzy Murzyna o zupełnie neutralnej mimice. (...)

To, czego nie wiesz

- Wykorzystanie ledwie uchwytnych znaków do samodoskonalenia się jest czymś takim, jak próba połaskotania samego siebie - mówi Bargh. - "Priming" nie działa, o ile jesteś go świadomy. Manipulowanie innymi, o ile jest możliwe, jest też jednak ryzykowne.

- Wiemy, że gdy tylko ludzie orientują się, że są manipulowani, robią coś przeciwnego, co zwraca się przeciwko tobie - dodał.

A naukowcy nie wiedzą jeszcze, jak i kiedy dokładnie, nieświadome motywy mogą nagle stać się świadomymi albo w jakich okolicznościach ludzie są zdolni pokonać ukryte pragnienia siłą woli. Np. miliony rzuciły palenie, a wielu ludzi oparło się o wiele gorszym pokusom, czego nawet oni sami dobrze nie rozumieją.

Jednak nowe badania na temat primingu czynią jasnym, że w swojej własnej świadomości nie jesteśmy sami. Mamy towarzystwo, niewidzialnego partnera, który mocno reaguje na świat, nie zawsze zgadza się z nami samymi, ale którego instynkty, jak pokazały badania, mogą nam co najmniej pomagać i dbać o innych, jak też - przeszkadzać. 




THE NEW YORK TIMES;

  • /ciekawostki/zdrowie/382-sia-umysu
  • /ciekawostki/zdrowie/374-jak-broni-si-przed-zmczeniem