BYŁAM BARDZO GŁUPIA [agentka FBI opowiada o romansie]

Jak wszystkie najlepsze romanse, i ten zaczął się od niewinnych spojrzeń i "napięcia" wiszącego w powietrzu. Kończy się natomiast spartaczonym porwaniem, próbą morderstwa i szczegółową relacją z lesbijskiego seksu.

Ponad dziesięć lat po tym jak pisarka bestsellerowych powieści kryminalnych Patricia Cornwell została

wplątana w niecodzienną historię

- która przez długi czas była pożywką dla tabloidów jedna z zaangażowanych osób zdecydowała się w szczegółach opowiedzieć tamtą historię.


W książce "Twisted Triangle", która ukaże się w kwietniu, przedmiotem dogłębnej analizy są lesbijskie igraszki Cornwell z instruktorką FBI Margo Bennett.

Decyzja Bennett, by opowiedzieć historię profesjonalnej ghostwriterce, przywołała wspomnienie bolesnego, ale przede wszystkim groteskowego ciągu wydarzeń z romansem, zdradą i kamizelką kuloodporną w rolach głównych. Cornwell wcześniej bagatelizowała romans z Bennett, twierdząc, że nie były to "nawet dwa zbliżenia, a romans był bardzo krótki pod każdym względem - mówiła Vanity Fair w 1997 roku.

Ale teraz historia romansu jest relacjonowana bardzo szczegółowo w "Prolonged Embraces", głównym rozdziale 304-stronicowej opowieści o nieudanym małżeństwie Bennett. Jej mąż, Gene Bennett. odsiadce wyrok 23 lat za dziwaczne nieudolne wykroczenia związane ze sprawą. Książka rzuca intrygujące światło na skomplikowaną seksualność Cornwell, ale głównie zwraca uwagę na niebezpieczeństwo romansu znanych osób. Wcześniej czy później ekonomiczna rzeczywistość bierze górę nad dyskrecją.

Latem 1991 roku Patricia Cornwell - dla przyjaciół Patsy - pojawiła się w centrum treningowym FBI w Quantico w Wirginii. Już wtedy była odnoszącą sukcesy pisarką, nagradzaną za kunsztowną fikcję kryminalistyczną z doktor Kay Scarpetta - patologiem sądowym w roli głównej. W tamtym czasie Bennett i jej mąż byli agentami FBI, a w ich małżeństwie nie działo się najlepiej. Margo odkryła, że Gene jest zamieszany w różne nielegalne projekty; poza tym sięgnął do pornografii i namawiał żonę na miłosny "trójkąt".

Cornwell regularnie odwiedzała centrum w Quantico, gdzie spędzała czas na kursach niezbędnych jej do prowadzenia badań. Na początku roku 1992 znalazła się sam na sam z Bennett. "To nie była normalna rozmowa dwóch dziewczyn" - pisze Caitlin Rother, autorka książki "Twisted Triangle". "Gdy siedziały obok siebie, Patsy delikatnie muskała nogę Margo palcem swojej stopy... To było bardzo ekscytujące". Chwilę później

obie kobiety

oddały się temu, co Margo nazwała "najbardziej czułym pocałunkiem, jakim kiedykolwiek ją ktoś obdarzył". Podczas następnego spotkania, Cornwell opowiadała o swoim "trudnym dorastaniu z matką cierpiącą z powodu choroby psychicznej, i że jako dziecko była molestowana przez ochroniarza". Tego rodzaju zwierzenia zgodnie z planem zaprowadziły panie do łóżka. Po wszystkim Margo czuła się "spokojna, zaspokojona". Patsy stwierdziła, że "było cudownie". Ale zanim romans na dobre się zaczął, obie strony zaczęły się wycofywać. Gene Bennett stał się dla Cornwell nieprzyjemny. "Przeraża mnie. Nie ufam mu" - powiedziała do Margo. Kobiety zgodziły się "zostać przyjaciółkami" - pisze Rother.

Na ogół jest to etap, w którym romans kończy się, a obie strony są zainteresowane zachowaniem swojej prywatności. Gdy małżeństwo Bennet-tów rozpadło się, Gene stał się agresywny i groził żonie odebraniem praw do opieki nad ich dwójką dzieci.

Margo Bennett wzięła odwet, opowiadając śledczym FBI szczegóły o jednym z przekrętów finansowych męża. Z kolei Gene wypełnił papiery rozwodowe, twierdząc, że małżeństwo rozpadło się z powodu romansu żony z "inną kobietą".

Było tylko kwestią czasu odgrzebanie przez media całego romansu, ale imię Cornwell pojawiło się w procedurach rozwodowych pary dużo później, gdy Gene odsiadywał krótki wyrok w więzieniu za oszustwa, a Margo zrezygnowała z pracy w FBI. Według dokumentów cytowanych w książce, Gene oskarżał żonę o "absolutne zadurzenie" w Cornwell. Powiedział, że potajemnie śledził Margo i jej "schadzkę" z Patsy, widział, jak "przytulają się i całują". Twierdził, że w samochodzie żony znalazł "damską bieliznę, zabawki erotyczne i materiały z pornografią lesbijską".

W 1997 roku napięcie związane z rozwodem doprowadziło w końcu do przemocy. Jak stwierdziła większość gazet, nawet Cornwell nie napisałaby tak nieprawdopodobnego rozdziału... Oto Bennett

porwał pastora

żony i zwabił ją do kościoła z zamiarem zabicia. Margo pojawiła się w kuloodpornej kamizelce i z bronią. Gdy zobaczyła zamaskowanego porywacza i usłyszała jego głos, poznała męża. Zanurkowała pod ławkę, otwierając ogień niczym Jodie Foster jako agentka Clarice Starling w "Milczeniu owiec". W przeciwieństwie jednak do Foster, nie trafiła do celu, ale w obramowanie drzwi.

Dla jej męża oznaczało to powrót do więzienia, a dla Cornwell zidentyfikowanie przez media. Stała się bohaterką wielu tekstów w tabloidach, wymienianą pośród słów takich jak pożądanie, uwiedzenie, wina i zdrada. Rother i Bennett proponowały Cornwell współpracę nad książką, jednak pisarka odmówiła udziału we wszelkich wywiadach. W zeszłym tygodniu jej biuro nie wydało żadnego komentarza w tej sprawie. Jej ostatnie słowa na temat romansu, teraz znanego jako "Twisted Triangle", wygłoszone zostały wiele lat temu, w 1997 roku. - Byłam bardzo głupia - stwierdziła wtedy. (ak)
  • /ciekawostki/320-rone/4111-dlaczego-si-usmiecham
  • /ciekawostki/320-rone/4073-laura-hilgres-cyrk-drzew